Wprowadzenie do bloga...

Witam Was wszystkich. Mam na imię Jacek. W 2006 roku zachorowałem na schizofrenie paranoidalną. Początki były bardzo trudne. Mój lekarz przepisywał mi różne leki przeciwpsychotyczne, które nie do końca działały. Bardzo szybko z 63 kilogramów przytyłem do 95 kilogramów. Cały czas byłem senny. Jakiś czas później zapisałem się na na psychoterapię. Niestety terapie były drogie i mało skuteczne. Przez pierwsze cztery lata choroby pracowałem fizycznie. W 2011 roku straciłem pracę. Pracowałem okazjonalnie - umowa o dzieło. Z racji, że z wykształcenia jestem programistą, dorabiałem poprzez tworzenie stron i aplikacji internetowych.

Szczęście się do mnie uśmiechnęło w 2020 roku. Wtedy to dostałem nowy lek, który sprawił, że moje samopoczucie bardzo się poprawiło. W tym samym roku uzyskałem rentę dzięki której mogłem zająć się domem i zrezygnować z pracy zawodowej. Dodatkowo w tym samym roku rozpocząłem terapię indywidualną. Dzięki pracy z terapeuatą poprawiłem relacje z moją żoną oraz zacząłem bardziej rozumieć dwójkę moich dzieci. W tej chwili jestem pod okiem mojego Psychiatry. Regularnie zażywam leki. Prowadzę dom - sprzątam i czasami przygotowuję obiady dla mojej rodziny. 

Oto moja historia. W kolejnych wpisach będę się z Wami dzielił moimi przemyśleniami na temat schizofrenii. Pozdrawiam serdecznie - zaglądajcie do mojego bloga. 

Komentarze

  1. Dzięki, że dzielisz się swoją historią.
    Normalizacja tematu chorób psychicznych jest bardzo potrzebna.

    Czy możesz powiedzieć jaki to był nowy lek, który dostałeś w 2020 roku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście. Lek nazywa się Kwetaplex.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz