Moje stany psychotyczne...

 Witam Was wszystkich. Dzisiaj chciałbym porozmawiać z Wami o stanach psychotycznych w schizofrenii. Ostatni ciężki stan psychotyczny miałem w marcu 2022 roku. Od samego rana czułem się dziwnie pobudzony i zalękniony. Wszystko zaczęło się około godziny 17 kiedy to moja żona z naszym młodszym synem wróciła z pracy do domu. W ciągu dnia sprzątałem pokój mojego synka i to było przyczyną awantury. Jak moje dziecko zobaczyło poprzestawiane zabawki i inne przedmioty w pokoju to wpadło w szał. Ja coraz bardziej pogrążałem się w lęku i bezradności. Czułem się trochę tak jakbym wyszedł z mojego ciała i wszystko obserwował z boku. Parę minut później zacząłem chodzić po pokoju i prowadzić jakiś monolog. Czułem się tak jakby resetowała mi się pamięć w głowie. Pamiętałem tylko migawki z tego monologu. Potem poczułem się znacznie gorzej. Myślałem, że lampa wysyła do mnie jakieś informacje - to wszystko było takie dziwne i przerażające. Potem przez parę minut czułem się tak jakbym stracił pamięć. Następnie psychoza zaczynała mnie powoli opuszczać. Jak trochę doszedłem do siebie to zmierzyłem sobie puls - było 160 uderzeń na minutę. Była to jedna z najcięższych moich stanów psychotycznych. Jak już doszedłem do siebie to wybrałem się na długi spacer. Wróciłem do domu około 21 i byłem znowu sobą.

 Teraz trochę teorii na temat zaburzeń psychotycznych. Są to zaburzenia w których chory traci kontakt z rzeczywistością. Podczas epizodu psychotycznego osoba nie jest pewna co jest prawdziwe, a co nie. W schizofrenii paranoidalnej pojawiają się halucynacje, urojenia, chaotyczna mowa i brak spójności w wypowiedziach . Zaburzenia charakteryzują się bardzo często urojeniami prześladowczymi - chory czuje, że jest śledzony lub obserwowany oraz urojeniami wielkościowymi - chory jest przekonany, że jest wybitną osobowością, szatanem czy Bogiem.

W tym wpisie opisałem ciężki epizod psychotyczny jaki pojawił się podczas mojej schizofrenii. W mojej chorobie często pojawiały się słabsze stany psychotyczne. Na przykład zdarzało mi się, że w oczach mojego młodszego synka widziałem szatana. Były to zaburzenia, które trwały  bardzo krótko i znikały zaraz po przyjęciu dodatkowego leku przeciwpsychotycznego.

To tyle na temat stanów psychotycznych. Zapraszam do komentowania tego co dzisiaj napisałem.

Komentarze

  1. Ach, skąd ja to znam...
    Żyję normalnie, a jednak czasami wystarczy drobny stres (pozytywny lub negatywny, wewnętrzny lub zewnętrzny), a zdrowie się pogarsza.
    Jak czynnik stresowy znika (lub sobie z nim poradzę), to znowu jest lepiej :) na szczęście!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz