Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2024

Dzień za dniem...

 Witam Was wszystkich. Minął prawie rok od ostatniego wpisu. W moje życie wkradła się rutyna. Dni są podobne do siebie. Praca przy komputerze, sprzątanie i inne obowiązki. Już od trzech lat raz w tygodniu spotykam się z moim terapeutą. Razem badamy moją przeszłość ( na przykład moje wczesne dzieciństwo ), aby wytłumaczyć moje irracjonalne lęki w dzisiejszych czasach. Uczę się cierpliwości do mojego młodszego syna, który już w tak młodym wieku też ma problemy ze swoją psychiką. Ale może teraz coś pozytywnego. Od prawie roku przestałem bać się podróżować komunikacją miejską. Zatem muszę się pochwalić, że od września codziennie odwożę mojego młodszego syna do szkoły. Dzięki temu moja żona ma trochę więcej komfortu i nie spóźnia się do pracy. To chyba tyle na dziś. Pozdrawiam serdecznie.